Posiadanie rodzeństwa to fajna sprawa. Za małego masz się z kim bawić, oglądać bajki i przekomarzać. W późniejszym wieku ma kto pomóc w lekcjach czy wysłuchać kiedy potrzebna jest porada. Również dla rodziców jest to pewna wygoda. Mając się z kim bawić dziecko nie absorbuje takiej uwagi i można spokojnie zająć się domem lub odpocząć po pracy. Posiadanie więcej niż jednego dziecka jest również istotne ze względu na przygotowanie do funkcjonowania w społeczeństwie. Dziecko uczy się odpowiedzialności, dzielenia się i szanowania cudzej przestrzeni.
Nie zawsze jednak jest tak kolorowo. Często zdarza się, że dziecko nie akceptuje młodszego rodzeństwa. Szczególnie jeśli jest w wieku 3-10 lat. Dziecko jest na tyle pojętne, że zna swoją pozycję w domu. Pojawienie się młodszego dziecka ją zmienia, przez co może poczuć się zagrożone. Z tego wynika bunt, zazdrość i ogólna niechęć do brata czy siostry. Jak temu zapobiec?
Zacząć należy już w okresie ciąży. Powtarzanie dziecku, że za niedługo zostanie starszym bratem/siostrą i rodzice będą potrzebować jego pomocy w opiece, utrzyma w nim poczucie ważności. Będzie podświadomie gotowe na nowe obowiązki. Warto pokazywać dziecku zdjęcia z USG oraz dać poczuć, jak maluch się rusza w brzuszku. Dzięki temu dziecko, w pewien sposób, przyzwyczai się do obecności nowego członka rodziny, jeszcze przed porodem.
Po przywiezieniu maluszka do domu, warto „przedstawić” go starszemu rodzeństwu. Może brzmi dziwnie, ale jest rozsądne. W ten sposób pokażemy dziecku, że już go zna jako członka rodziny. Zmniejszy to poczucie zmiany. Druga rzecz o jakiej należy pamiętać to zaangażowanie dziecka w opiekę. Prośba o podanie pieluszki, butelki, pobujanie w wózku czy przypilnowanie kiedy śpi. Sytuacji jest mnóstwo. Dzięki temu dziecko nie poczuje się odsunięte czy zapomniane. Z drugiej strony będzie chętnie i w naturalny sposób spędzać czas z rodzeństwem w późniejszym czasie.
Poczucie więzi w rodzinie jest bardzo ważne. Nie powstanie jednak samo, trzeba włożyć trochę wysiłku w to, aby było silne. Najlepszym sposobem na to jest wspólne spędzanie czasu od samego początku. Tak przy obowiązkach, jak i przyjemnościach.